26 stycznia 2014

Rady z podróży:Lizbona (część 1)

Stolica Portugalii była jednym z głównych moich życiowych celów. Kilkukrotnie przekładana, zdobyta w moje 23 urodziny!


Kafelki, kafelki, kafelki. Wszędzie zdobione kafle.




Lizbona jest piękna. Bez dwóch zdań, mój życiowy top, wśród miast które zobaczyłam. Słonecznie, malowniczo, przyjaźnie.Wszędzie mili ludzie. Ale jak nie być miłym żyjąc w mieście, w którym nawet w styczniu świeci słońce i mamy 13 stopni.
W Lizbonie urzekają nawet stacje metra. Każda, zdobiona jest innymi, malowanymi ręcznie kaflami.






Warto dodać,że metro dojeżdża na lotnisko. Które tak czy siak znajduje się jak na standardy europejskie, blisko centrum miasta. Strona lizbońskiego metra
Co ciekawe, w automatach na każdej stacji metra, możemy zakupić karty na komunikację miejską w Lizbonie. Koszt karty to 50 euro centów, co pozwala na jeden przejazd. Jednak doładować kartę można od kwoty 5 euro. Co prawda karta jest ważna rok od zakupu. Jednak w ferworze zwiedzania, można trochę grosza zaoszczędzić.



Wjazd historyczną windą Santa Justa także, odbywa się kosztem jednego przejazdu z karty miejskiej.


Winda jest obleganym punktem na turystycznej mapie Lizbony. Aby uniknąć niekończących się kolejek czekających na wjazd, warto spacerem wejść na wzgórzem z którego można szybko i bez kolejek zjechać windą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Może ci się spodobać:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Designed By Boutique-Website-Design